wtorek, 5 stycznia 2021

Nowa praca

Od wczoraj pracuję w nowym miejscu. Praca jak dla mnie bardzo interesująca i przyjemna. Choć dużo do roboty mam i ciągle jestem na nogach.

Pracuję przy sprzątaniu klatek schodowych. Nigdy tego wcześniej nie robiłam. Sprzątałam ale nie klatki.

Pracuję na Saskiej Kępie. To dosyć nie daleko mnie. Przejazd autobusem (jednym) i dojście zajmuję mi 30 minut. Nigdy nie pracowałam tak blisko domu :)

Najważniejsze, że pracuję sama, nikt się mnie nie czepia, nikt nie krzyczy, nikt nie hejtuje...

Mam 6 klatek schodowych. Są 3,4,6 piętrowe.
Roboty jest i trochę się nie wyrabiam w czasie, ale to dopiero drugi dzień. 

Cieszę się z tej pracy bardzo mimo, że to sprzątanie. Ale klatek! Nie na hali gdzie pracę powinni wykonywać mężczyźni, nie w biurze, gdzie stoją nad tobą i patrzą jak im odkurzasz. Nienawidziłam tego.