Po śmierci ojca długo nie mogłam znaleźć zatrudnienia. Próbowałam w wielu miejscach, ale mówili, że poszukują na 24h albo, że się odezwą. W końcu mi się udało. Wróciłam do firmy, w której kiedyś pracowałam i jestem zadowolona.
Jestem już tu 7 dyżur, a robię w tym miesiącu intensywnie bo ktoś jest na urlopie a inna osoba ma zwolnienie lekarskie praca bardzo spokojna, ale muszę przyznać, że jest okres wakacyjny i może nie być już tak spokojnie. O ile będzie w ogóle tutaj praca dla ochrony bo wiem, że mają robić generalny remont.
Tutaj głównie patrzę się na monitor, wpuszczam samochody i wypuszczam, spisuję rejestrację, no i oczywiście co jakiś czas obchody. Moim obowiązkiem również jest to by przywrócić prąd jeśli w którymś pokoju lub korytarzu wywali korki. Do tego mam specjalny kluczyk, który otwiera wszystkie skrzynki z włącznikami. Niestety prąd gaśnie zbyt często ponieważ jest stara elektryka i często robi się przeciążenie.
Obiekt to hotel dla studentów i pracowników uczelni w Warszawie. I fajne też jest to, że nie jestem nigdy sama, czy to święta czy noce. Zawsze jest ktoś z recepcji. Niestety na razie nie mogę na noce pracować, gdyż lekarz medycyny nie dał mi zezwolenia. W poniedziałek idę do swojej psychiatry mi.in. po zaświadczenie, ale obawiam się, że nie będzie chciała mi wystawić informacji, że mogę pracować w nocy, mimo tego, że już sporo nocek kiedyś miałam. Nie wiem co z tym zrobić, boję się że mi w pracy podziękują przez to, bo poza tym nie dostałam jeszcze umowy. A w żadnej firmie ochroniarskiej, nie przyjmą mnie jeśli nie będę miała zezwolenia na pracę w nocy!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz