sobota, 23 kwietnia 2022

Prześladowania

 W szkole gnoja Natka coraz bardziej. Strasznie mu dokuczają rówieśnicy z jego klasy. Kilkukrotnie Michał rozmawiał z tymi gnojami, nie przynosi to żadnych efektów. Natan jest bity, na siłę łaskotany,  a tego bardzo nie lubi. W dodatku dzieci widzą, że jest inny w końcu ma autyzm, choć nie wiedzą jakie to zaburzenie. Natan odstaje od klasy, nie ma tam żadnych znajomych jego pani wspomagająca go nie rozumie i nie wspiera tak jak powinna. Synek nie radzi sobie też z nauką. Z niektórych przedmiotów nie ma jeszcze ocen choć miałby pewnie jedynki...

Szukamy mu szkoły już przez dłuższy czas. Takiej dla niego integracyjnej albo z oddziałami integracyjnymi. Myśleliśmy o specjalnej ale inteligencję ma w normie. Więc taka szkoła odpada. Ale wszędzie nie ma miejsc, klasy są przepełnione, dzwonimy po różnych szkołach i mówią nam, że nie ma miejsc...

Kompletna kicha, ale trzeba dzieciakowi pomóc.  Może od września gdzieś się uda go przyjąć taka mam nadzieję, wysłaliśmy dokumenty do niektórych szkół. Decyzję odmowne. Jeszcze jest nadzieja w pewnej szkole czekamy na decyzję dyrekcji. A jak nie tam to szukamy dalej. Raczej teraz już się nigdzie nie załapie, mam nadzieję że chociaż od września się uda.

Mam dwa pomysły. Jeden na chwilę obecną a drugi na naukę od września w dotychczasowej szkole jeśli nigdzie nie uda się go przenieść.. Pierwszy pomysł jest taki by go na czas do wakacji umieścić na Oddziale Dziennym. Znaleźliśmy taki oddział dla dzieci z depresją i autyzmem itp. jest tam szeroko rozumiana terapia ale co istotne w tym miejscu też jest szkoła. Nauka w małych grupach. Rozwiązanie nie na stałe tylko na kilka miesięcy ale jednak! Nie musiałby się męczyć i cierpieć w tej swojej szkole. Tam jakby coś się działo zawsze mógłby pogadać o tym z psychologiem, nie było by to lekceważone jak jest teraz...

Żeby się tam dostać najpierw potrzeba konsultacji i skierowania na ten oddział. Konsultacje mamy zaplanowaną na wtorek. Mam nadzieję, że się uda i jeszcze w tym roku szkolnym będzie mógł tam pójść!!!

Drugi pomysł jest taki, że jeżeli od września się nigdzie nie dostanie to załatwimy mu indywidualne nauczanie w obecnej szkole. Byłby sam na sam z każdym nauczycielem, więcej by rozumiał z lekcji no i nie był z dziećmi którzy go gnębią, a był z nimi tylko na Wf-ie itp. Myślę, że dałoby się to załatwić i że byłby to dobry pomysł.

Póki co idziemy na te konsultacje i szukamy mu dalej integracyjnej szkoły. Trzymajcie kciuki by się udało!!!