Nie wiem kim jestem sam
Nie wiem kim mogę być
Nie wiem nic
Rany i krew swą znam
Ciało i zapach mam
Nie wiem skąd
Spójrz w lustro
Zerwij twarz
Prawdziwą twarz dziś masz
Nie wiem kim jestem sam
Nie wiem kim mogę być
Nie wiem nic
Zagubieni w swoich snach
W pustych domach pośród krat
Kochajmy więc samotność
Pieśćmy ją
Kochajmy więc samotność
Tulmy ją
Kochajmy więc samotność
Śpijmy z nią
Dzika wilgotna złość spływa na moją skroń
I rodzę się z nią
Chłodzi mnie zimny wiatr
Boję się siebie sam
W ustach mam stal
Chodź ze mną nie bój się mnie
Umarłeś to nie jest sen
Nie wiem kim jestem sam
Nie wiem kim mogę być
Nie wiem nic
Zagubieni w swoich snach
W pustych domach pośród krat
Kochajmy więc samotność
Pieśćmy ją
Kochajmy więc samotność
Tulmy ją
Kochajmy więc samotność
Śpijmy z nią
Zagubieni w swoich snach
W pustych domach pośród krat
Kochajmy więc samotność
Pieśćmy ją
Kochajmy więc samotność
Tulmy ją
Kochajmy więc samotność
Śpijmy z nią
Stary dobry Myslovitz...
Bardzo często zastanawiałam się kim jestem i jaką funkcję pełnię w życiu. Kiedyś miałam problem z określeniem swojej orientacji seksualnej, pisałam o tym w życiorysie. Dziś nie mam z tym problemu, wiem, ze wiele sytuacji z dzieciństwa miało wpływ na moje zachowania w młodzieńczym i dorosłym życiu.
Przejmuję się teraz swoją prawidłową diagnozą. W psychiatrii bardzo często zdarzają się błędne diagnozy. Mój lekarz jest dobry ale pyta mnie tylko o rzeczy teraźniejsze. Nie pytał mnie nigdy o to jak się kiedyś zachowywałam, interesowało go tylko to co teraz i badał mnie tylko w kierunku depresji, którą mam i schizofrenii, ktorej nie mam. A przecież dużo jest chorób psychicznych, zaburzeń czy osobowości nieprawidłowych. A ja mam ciągle jedną diagnozę - depresja nawracajaca. Moim zdaniem i ta definicja jest mylna. Wydaję mi się że mam ją zawsze, codziennie czasem jest w stopniu lekkim czasem w umiarkowanych, niekiedy dochodzi do załamania i jestem w dużej depresji i wtedy nie daję rady pracować. A depresja nawracajaca jest wtedy gdy przez jakis czas ona jest a przez jakis inny dlugi czas jej nie ma.
Jakiś czas temu zdiagnozowali mi inny rodzaj depresji. Depresję lękową. Depresja lękowa wyłania się z nerwicy. Myślę ze to była lepsza diagnoza. Wydaję mi się że diagnozowali mi ją w czasie gdy mieszkalam z matką i uczeszczalam do szkoły. Mieszkając z matką miałam masakryczne przeżycia i rzeczywiście wtedy miałam sporo lęku i braku poczucia bezpieczeństwa. Dziś też odczuwam niepokój ale w innej formie, dziś to mam taki lęk, taką nawet fobie społeczną wtedy fobia społeczna była przykryta problemami zwiazanymi z matką i wielkich niepokoi zwiazanych z yamtym okresem.
Dawno dawno temu, psychiatra dziecięcy zaczą obserwować mnie w kierunku borderline. Ciężkim zaburzeniu z pogranicy. Większość osób molestowanych w przeszłości cierpi na te schorzenie. Myślę że takie mam zaburzenie. Zwłaszcza że często ono łączy sie np. z depresją.
W diagnostyce tego zaburzenia jest m.in to ze osoby takie mają niestabilny obraz siebie co się u mnie zgadza. Mają niestabilne relacje z innymi ludźmi. Potrafią być blisko z innymi a gdy czują że są albo będą odtracone to pierwsze urywaja kontakt. To też się zgadza ze mną. Kiedyś bywało tak dosyć czesto ze jak jakas osoba mi od razu nie odpisala na sms to kasowalam wszystkie kontakty z telefonu. Wszystkie a nie tej jednej osoby. Wiele razy usuwalam blogi, kasowalam portale spolecznosciawe a zaraz je odzyskiwalam, ucinalam kontakty z rodziną i znajomymi by po jakims czasie znów z nimi utrzymywac kontakt. Teraz mam dużo mniej takich objawów jak dawniej. Rozpaczliwie boje się porzucenia zwlaszcza przez moją przyjaciółkę. Ona wie o moich stanach i zawsze mnie uspokaja ze mnie nie zostawi. Cholernie boję sie ze cos się stanie Michałowi, ze nie bedzie żył i zostanę sama.
Głównym objawem w borderline jest agresja skierowana do siebie i na innych. Samookaleczanie było kiedyś u mnie bardzo popularne dzis sie nie tne ze wzgledu na dzieci, ale nie potrafie przestać rozdrapywac strupkow czesto do krwi....
Agresja do innych? Kiedys bylam agresywna w stosunku do mojej matki? Ona sie mnie bała a sasiadka straszyła policją dzis w ogole nie obserwuje agresji na innych. Ale prawda jest taka ze biorę leki ktore mnie uspokajają. Pamiętam ze był czas kiedy inne leki przestaly działać to byłam bardzo wybuchowa na najblizszych...
Czesto w tym zaburzeniu są stany psychotyczne w lekkim stopniu. Tego nigdy u siebie nie dostrzegłam. Klotliwosci tez nie mam zawsze jestem bierna i wycofujaca. I jest jeszcze sporo objawow które mam i których nie mam...
Boję się powiedzieć lekarzowi o moich spostrzezeniach, zeby nie czuł się ze podwazam jego kompetencje. Ale moze uda mi sie wspomniec o tym ze kiedys inny lekarz obserwował mnie w kierunku borderline. I tak wizyta dopiero za miesiac.
![]() |
| A o film o borderline |

Nie wiem B., musisz pogadać z lekarzem a ten film nie był najlepszym odwzorowaniem. Nie wkręcaj sobie, ja sobie wkręcałam schizofrenię i miałam jeszcze gorsze jazdy przez to. Za dużo myślimy o tych sprawach.
OdpowiedzUsuń