czwartek, 1 grudnia 2016

Terapeutyczny Dialog

Ostatnio było  ciężko ze mną ale już w miarę dobrze choć sznyty na rękach mi przypominają o zaistniałych sytuacjach, tych z przeszłości i tych z teraz.

Postanowiłam napisać dialog, rozmowę z moją z matką. Realnie taka rozmowa zapewne nigdy się nie odbędzie, gdyż  moja matka ma okropnie silny system wyparcia, ale może mi ten dialog pomoże zamknąć wiele spraw.
Zaczynam od najwcześniejszych sytuacji i nie wiem ile mi to postów zajmie. zobaczymy.

Vanitas - Mamo, dlaczego piłaś w ciąży i w ciąży paliłaś a wiedziałaś, że ciąża jest zagrożona, poza tym poroniłaś wcześniejsze dwie ciążę? 
Matka -  ale ja przecież nie byłam uzależniona od alkoholu i przez większość ciąży nie paliłam. Twój ojciec ciągle przy mnie palił nawet wtedy gdy miałam silne mdłości. On się znęcał nade mną!
V. - Przecież wiesz,że  nie wolno palić w takim stanie kobiecie
M. - Ojciec mnie namawiał
V. - 17 kwietnia byłaś z ojcem na weselu znajomych. Byłaś w średnio  zaawansowanej ciąży jednak sięgnełaś po alkohol i byłaś pijana...
M. - ja tylko zamoczyłam usta w winie
V. - Co nie zmienia faktu że w ciąży nie wolno się napić nawet najmniejszego łyka. Nie wiem czy wzięłaś kilka łyków czy więcej ale dostałaś chwilę później silnych skurczy i trafiłaś do szpitala. I urodziłaś mnie jako wcześniaka. Może gdybyś w ogóle w ciąży nie piła i nie paliła to może nie miałabym problemu z seplenieniem, może nie miałabym kłopotów z nauką, byłabym bardziej zdolniejsza i nie miałabym zaburzeń psychicznych. Rozumiesz co do Ciebie mówię? 
M. Tak, ale nie chcę już gadać, głowa mnie boli.




Wszystkie fakty powyżej zdarzyły się na prawdę. Ja pisałam językiem mowy mojej jak i matki. Te informacje wyciągnęłam  kiedyś  od rodziców . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz